Takiej akcji z Nexusem a nawet z żadnym telefonem to jeszcze nie miałem nigdy. Od tak sobie kilka dni temu się wyłączył a przy próbie włączenia wpadał w bootloopa. Jako, że zawsze robiłem backupy to nawet się nie przejąłem zbytnio dopóki nie spróbowałem ostatniego backupu wgrać. Error przy kopiowaniu data, wtf. Zaglądam dalej a na “karcie pamięci” bajzel jak by ktoś atomówkę zrzucił, pliki i foldery poprzestawiane, przedziwne uprawnienia. Po uporządkowaniu wszystkiego i chyba trzydziestu próbach wgrania backupu dopiero się udało. Nie ogarniam co ten Nexus mi odwalił…
Jak dla mnie zapisywał coś i nie zdążył odmontować karty przed wyłączeniem telefonu. Mi kilka razy tak połozyło /sd-ext :
Wiesz nexus tak na prawde ma sd emulowane z pamieci wiec nawet nie wiem czy on kiedykolwiek ją odmontowywuje.