Terminator, już jakiś czas temu przeszedł z gtk2 na gtk3 ale dopiero dzisiaj odpaliłem zobaczyć zmiany. Działa i wygląda jak zawsze dobrze aczkolwiek w zależności od używanego motywu wielkość zakładek może nieco przytłaczać na szczęście można manewrować css w .config/gtk-3.0/gtk.css:
Żeby nie było tak pięknie jak w poprzednim wpisie zachwalałem migrację pomiędzy nas’ami tym razem zdziwił mnie w logu w/w wpis po uruchomieniu MalwareRemover. Z początku pomyślałem, że w sumie założę ticket skoro można i pewnie coś poradzą, ale minęły ponad 24 godziny kiedy to wg qnapa po takim czasie ktoś powinien w supporcie takie zgłoszenie podjąć. Szybki debug i w sumie od razu widać w czym problem:
i tak jeszcze kilka razy. Jak się okazuje poza pythonem są tam już skompilowane binarki więc zostały po migracji jeszcze z wersji arm. Po pobraniu aplikacji ze strony w odpowiedniej wersji i ręcznej instalacji pliki są oczywiście podmieniane na poprawne:
Ticket zostawiam otwarty dla swoje ciekawości, ile czasu minie zanim ktoś go podejmie 🙂
Swoją drogą ciekawe też ile takich binarek tam jeszcze zostało z poprzedniej wersji, tylko jak by tu je wyszukać, bo nic mi do głowy nie przychodzi o tej godzinie 🙂
Po ostatnich problemach z wydajnością starego TS-231p naszło mnie na wymianę i co by zbytnio nie szaleć cenowo ale już zachować jakiś sensowny zapas mocy i podzespołów na przyszłość zakupiłem TS-251+.
Must have był procesor x86 i możliwość rozbudowy ramu no i oczywiście cena nie za bambiliony zł bo to sprzęt typowo do domu. Tak jak poczciwy poprzednik trzyma backupy, dwa kontenery i serwuje po dlna. Nowy nabytek oczywiście na start ma zapakowane 16 gb ramu co by pamięci nie brakło dla kilklu virtualek.
Jeśli chodzi o sam proces migracji to w zasadzie działa jak producent zakłada, wystarczy przepiąć dyski ale, jak zawsze ale. Wersja firmware powinna być na obu maszynach taka sama, z pomocą przychodzi tutaj Qfinder który pozwala zaktualizować fw bez podpinania dysków, o dziwo ma nawet paczki dla ubuntu i bez problemu można je instalować na debianie i podobnych. Do tego zmienia się tutaj architektura procesowa więc warto wywalić kontenery i ewentualnie konfigurację sieciową dla nich. Tyle w teorii powinno wystarczyć aczkolwiek napotkałem kilka innych problemów czy tematów które też trzeba poprawić.
Otóż po podpięciu dysków i wystartowaniu pierwsze co wypada zrobić to w razie szyfrowanego volumenu odszyfrować go bo zapamiętane hasło poszło do piachu. Następnie warto wygenerować sobie nowe certyfikaty i podpiąć kolejne urządzenie do qnapcloudlink jeżeli ktoś korzysta. Dalej oczywiście konfiguracja na routerze, ręcznie czy przez upnp no chyba, że migrujemy z tymi samymi adresami (ja zrobiłem na nowych bo na razie działają jeszcze obydwa nasy, stary z jakimiś malutkimi zapasowymi dyskami). Na koniec prze klikać wszystkie aplikacje i konfiguracje czy wszystko działa bo u mnie kilka rzeczy padło. Dlna tak więc musiałem przeinstalować multimedia console i media streaming addon oraz app center (nie pokazywał nic ze sklepu ;))
Po tym wszystkim, ponownym zainstalowaniu kontenerów oraz trzech virtualek całość działa żwawo, w pełni zamierzone i skonfigurowane funkcje a na brak zasobów nie ma co narzekać 🙂
Kto korzysta z endomondo wie, że projekt po wielu latach kończy życie. Szkoda, tyle lat agregowania przeróżnych aktywności, od chodzenia po bieganie, rowerowanie, pływanie i inne jednostkowe eskapady „nagrane” 🙂
Osobiście już od miesiąca przesiadłem się na MapMyFitness aczkolwiek nie będę się tutaj rozwodził nad aplikacją na telefon itp bo zarówno „endo” jak „mmf” służyć będzie jedynie do zbierania wszystkiego w kupę. Przeżyłem już Polara, Tomtoma a obecnie Garmina i właśnie tutaj zbierałem wszystko w kupę aby sobie popatrzeć/powspominać/przeanalizować co jakiś czas co robiłem. Tak to chyba zostawię no chyba, że kolejny projekt umrze i znowu będę szukał alternatywy 🙂
Czyli temat trochę z czapy, antywirus potrzebny na linuxie czy nie, używać też na nas’ie czy nie? Na te pytania chyba każdy musi sobie odpowiedzieć wg potrzeb i tak też ja raz na miesiąc czy dwa przeskanuje clamem laptopy czy nawet malinę (po odpowiednim zwiększeniu swapu bo troszkę brakowało). A skoro w qnapie clamav jest instalowany z defaultu to tak też sobie działał raz na miesiąc. W schedule ustawiony oczywiście był też freshclam (aktualizacja definicji) i tak to sobie śmigało odkąd kupiłem tego qnapa aż tu nagle parę tygodni/aktualizacji temu zaczęły się randomowe crashe. Najpierw sporadycznie, potem coraz częściej aż ostatnio stanęło na prawie codziennie. Wszystko oczywiście działo się w nocy kiedy smacznie spałem a rano było już oczywiście po restarcie.
Kurcze w logach pusto, dyski przeskanowane na prawo i lewo czy przypadkiem już nie nadają się na śmietnik ale wszystko elegancko. No więc z dnia na dzień wyłączałem wszystko co tylko nie używałem, usuwałem usługi, wyłączałem co było w schedulerze ustawione na noc ale bez skutku. Aż na prawie samym końcu doszedłem do freshclam (antywir oczywiście wyleciał z crona na samym początku) i trafiłem. No ja bym się nie spodziewał że aktualizacja definicji antywirusa aż tak potrafi zamulić maszynę, zdaję sobie sprawę, że to wersja cebula na procesorze ARM i to raptem do pobrania z 250 mb i następne przemielenie a jednak. IO waity skakały tak pod górkę że load robił się na poziomie 300-350 więc skutecznie uwalało to gui jak i możliwość dobicia po ssh.
Screen poglądowy, 5 minut po odpaleniu freshclam, dalej wszystko leci w górę 🙂
Jakiś bug, niedoskonałość w firmware? Ciężko stwierdzić skoro vendor już w 2019 roku sugeruje manualny update więc może to bug z kategorii „ficzer” 🙂
Wszystko poza w/w fresclamem przywróciłem do normalnej konfiguracji i lata to jak powinno znowu, a manualny update też nie domaga więc chyba muszę po prostu z tym żyć że nie przeskanuję swoich zdjęć czy backupu 🙂
Nie mogłem się oprzeć i oczywiście we wrześniu zamówiłem swój preorder a wczoraj paczuszkę odebrałem w sklepie. Nie będę imitował żadnej recenzji bo ich jest multum na necie, mogę jedynie dodać od siebie swoje spostrzeżenia po kilku godzinach gry z nową konsolą 😉
Faktycznie jest ogromna, tym bardziej że leży u mnie na biurku a nie jak zwykle na szafce pod tv. Póki co jest cicho i szybko, pad jest mega wygodny, cięższy, nieco większy i ogólnie lepiej mi się go trzyma w rękach.
Z starych peryferii to zwykłą klawiatura czy słuchawki z poprzedniej generacji działają od strzała a proces konfiguracji i przenoszenia danych działa idealnie. Mógłbym się jedynie przyczepić do mniejszego dysku niż miałem poprzednio (1tb) ale to zapewne chwilowe odczucie.
Dalej? No cóż, pograłem w kilka gier z ps4 i oczywiście działają szybciej, płynniej ale do pełni wykorzystania możliwości konsoli brakuje mi produkcji pod tą konkretną wersję więc nic tylko czekać na premiery 🙂
Zależności, zależności, znowu się zmieniły i flatpak nie potrafi nic wystartować:
error: The name org.freedesktop.Accounts was not provided by any .service files
Sprawdzamy i jeśli nie to doinstalowywujemy:
dpkg -l | egrep -w "accountsservice|policykit-1" ii accountsservice 0.6.55-3 amd64 query and manipulate user account information ii policykit-1 0.105-29 amd64 framework for managing administrative policies and privileges
sysctl -p
ip a
1: lo: mtu 65536 qdisc noqueue state UNKNOWN group default qlen 1000
link/loopback 00:00:00:00:00:00 brd 00:00:00:00:00:00
inet 127.0.0.1/8 scope host lo
valid_lft forever preferred_lft forever
2: enp1s0: mtu 1500 qdisc pfifo_fast state DOWN group default qlen 1000
link/ether d4:5d:df:02:40:f5 brd ff:ff:ff:ff:ff:ff
3: wlp2s0: mtu 1500 qdisc noqueue state UP group default qlen 1000
link/ether 74:e5:f9:1d:37:38 brd ff:ff:ff:ff:ff:ff
inet 192.168.1.23/24 brd 192.168.1.255 scope global dynamic noprefixroute wlp2s0
valid_lft 62659sec preferred_lft 62659sec
This website uses cookies to improve your experience. We'll assume you're ok with this, but you can opt-out if you wish.AcceptRead More
Privacy & Cookies Policy
Privacy Overview
This website uses cookies to improve your experience while you navigate through the website. Out of these cookies, the cookies that are categorized as necessary are stored on your browser as they are essential for the working of basic functionalities of the website. We also use third-party cookies that help us analyze and understand how you use this website. These cookies will be stored in your browser only with your consent. You also have the option to opt-out of these cookies. But opting out of some of these cookies may have an effect on your browsing experience.
Necessary cookies are absolutely essential for the website to function properly. This category only includes cookies that ensures basic functionalities and security features of the website. These cookies do not store any personal information.
Any cookies that may not be particularly necessary for the website to function and is used specifically to collect user personal data via analytics, ads, other embedded contents are termed as non-necessary cookies. It is mandatory to procure user consent prior to running these cookies on your website.