Kolejna zmiana, tym razem wyleciał Turpial a do gry wchodzi Hotot. Turpial oczywiście niczym strasznym nie zawinił, działał bardzo dobrze jednak jego wygląd odstrasza, przynajmniej mnie (wspominałem już chyba o tym). Jeżeli dopracują w przyszłości ten aspekt to rozważę powrót.
Wracając do Hotot, program we wczesnej fazie rozwoju, alfa ale całkiem funkcjonalna. Dosyć intuicyjny wygląd, dostęp do timeline, mentions, messages czy też retweets, favorites.
Jedyne co mi doskwiera to brak integracji ze stylem gtk, Hotot używa własnych stylów. W wersji którą mam są trzy do wyboru.
Tak prezentuje się hotot i turpial obok siebie, widać różnicę 🙂 Poużywam o ile nie znajdę kolejnej, lepszej pozycji tudzież nie znajdę błędów wykluczających go z użycia.
Miałem kiedyś hotota, ale wyleciał jak pokazałeś turpiala 😛 Hotot za dużo ramów zjada jak dla mnie.
A co zaczęło ci brakować? Bo innego tłumaczenia nie uznaję :>
Być może,ale tak czy siak <200mb zajętego ram przez taka aplikację to nieporozumienie jak dla mnie, już Fx z otwartą stroną twittera zjada mniej o połowę niemal…
BTW: teraz mam zajęte 417mb ram, ofc system, iksy, fx z ok 10 zakładkami, gmpc, geany, gajim – te <200mb hotota wygląda super przy tym, i wydajnie ;p
Wiesz, jeśli ograniczenie sprzętowe powoduje, że to 200 mb to żyć albo nie to ok, rozumiem ale jeśli chomikujesz megabajty/gigabajty na czarną godzinę, przy średnim użyciu systemu (nie mówię o ekstremalnych przypadkach) to jest to działanie niezrozumiałe i wbrew logice.
Tak, chomikuję bo mam giga ramu :]
To sobie dokup 😛