Nie trzeba było długo czekać, dzień po #blackoutSOPA pojawiają się wieści z rodzimego podwórka. Polska ma podpisać 26 stycznia “porozumienie” ACTA. Jestem zażenowany, nie dość że o całej sprawie informacji jak na lekarstwo (zero informacji w mediach, nigdy o tym nie słyszałem) to całość bardziej wygląda na jakąś tajną operację a nie poważny Unijny dokument. Gdyby nie internet to pewnie do dzisiaj sam bym nie wiedział co to w ogóle jest. Polska prezydencja szczyci się ACTA? Pff zwykle stronię od polityki na blogu ale ta partia już chyba mojego głosu nie dostanie i będę namawiał każdego kogo się uda. Gdyby kogoś interesowało więcej to tutaj jest wszystko opisane.
Jesteśmy w czarnej dupie, bo nawet jak nie przejdzie teraz, to przejdzie za pół albo rok. Czas szyfrowac dyski :/
Znając życie jakaś mądra głowa(y) mniej lub bardziej to ominie i wszystko wróci do normy ale po co to wszystko…