Tak mnie dzisiaj zebrało, jutro rzucam palenie.

Dlaczego nie dzisiaj? Bo już paliłem. Dzisiaj położę się wcześnie spać, wyśpię się porządnie, zjem dobre śniadanko i będę się zajmował wszystkimi innymi rzeczami. Dla zdrowia panowie i panie. Trzymajcie kciuki i życzcie powodzenia!
Osobiście nienawidzę i nie toleruje tej “używki”. Według mnie najgorsza z możliwych ;-D. Życzę powodzenia, nie mniej jednak – trzeba było nie zaczynać, teraz będzie *ponoć* trudno ;].
Hehe, trzymam kciuki ziomuś. Ja nie piję, drugiego Stycznia ostatni raz miałem alko w pysku, dość!
pagenoare: różne opinie słyszałem, jednym przychodziło łatwo, innym trudno. Pożyjemy – zobaczymy 🙂
PhockouS: nawet browara? 😛
Ale napisz jak już zapalisz :>
To może się udać! Trzymam kciuki. Tylko zacznij brać magnez na nerwy 🙂
Powodzenia!
Ja parę razy do tego podchodziłem.
Ostatecznie skończyło się na kompromisie z połowy paczki na 2 papierosy dziennie 😉
Chociaż ostatnio zastanawiałem się nad całkowitym rzuceniem.
Powodzenia ;]
Pakos: nawet browara.
no Pakos, trzymam kciuki 😀
PhockouS: czyżby poranny kac tak na Ciebie zadziałał? 😀
No, naprawdę chciałbym Ci pogratulować chęci, ale zgadzam się z avalanem. Napisz, kiedy już zapalisz ;P
Pak, przez alko miałem same kłopoty. Przypał przy kobietach, zadłużenia, nie mówiąć już o kacu i problemach w nauce/domu. Warto wyjebać w chuj kasy w jedną noc skoro wszystko uleci z Ciebie po 12 godzinach? Moim zdaniem nie warto. Teraz to ja chodzę do knajpki na colę, może z czasem wypiję jedno piwko. Ale całonocny melanż będzie tylko z prawdziwej okazji typu ślub, etc.
Skoro stwarza to tyle problemów to może faktycznie. Swoją drogą chyba też wprowadzę coś podobnego ale odstawię wódkę. W ostatnich miesiącach przez nią miałem trochę kłopotów o czym tutaj już pisałem (rozwalone oko, etc).
Tak czy owak sesja się zaczyna więc imprez raczej nie będzie 😉
i jak dalej się trzymasz? 🙂