Wspominałem poprzedno o kolejnym weselu.
W sobotę (jednodniowe ;() całkiem niedaleko w Siewierzu. Było grubo a co by nie przynudzać zapodam kilka fotek 🙂
Na 2 dzień się pochorowałem (katar, kaszel) więc kuracja lecznicza trwa.
Ps. Póki co to chyba ostatnia impreza tak więc wkrótce tematyka wpisów zapewne się zmieni :). Plany są duże: nowy styl gtk, poprawki na blogu, recenzja laptopa (jak tylko przyjdzie), itd.
Mam nadzieję, że jakąś wódeczkę zachatrałeś w marynarę 😛
Nie musiałem nic chować, na wyjście dostałem 😉