Jakiś pech mnie prześladuje, jak nie sarny mi lecą pod koła to traktory. Tym razem auto było jednak zaparkowane pod bramą wjazdową na plac, czyli na poboczu drogi. No i jechał sobie gościu traktorem i przywalił mi w auto czymś wystającym. Zniszczenia? tylna lampa, zderzak, lusterko, wgniecenie na drzwiach kierowcy. Cholera….
Hehe, tak to jest jak się mieszka na peryferiach
Ja bym z tym poszedł do gościa i załatwił sprawę.
Phs: tam traktor jeździ raz w roku
Avalan: sprawa załatwiona na miejscu, dzisiaj złożyliśmy zawiadomienie do warty żeby odzyskać kasę na naprawę no i czekamy na rzeczoznawcę. Póki co jeżdżę kolejnym zdezelowanym autem, z dziurawa rura ;x
To się ciesz. Mnie narazie nie stać na utrzymanie auta, więc nawet nie wyrabiałem prawka. Jeszcze będzie czas..
Póki co możesz mnie wozić 
Samochód zawsze się znajdzie, można nawet takim Transitem szaleć po mieście – niezapomniana przygoda ;]
Myślę że prawko lepiej robić jak najszybciej. kto wie co w przyszłości pozmieniają. Może znowu podrożeje, zwiększą liczbę godzin itd. Ja tam się ciesze że udało mi się jeszcze na starych zasadach ;p
Chuj tam, będę przygotowany
Na fotografiach wcale tak źle nie wygląda, powodzenia w odszkodowaniu.
(satyra). Zrób prawko i miej spokój.
Ad. 2 Prawko.
No, więc… W tym wypadku muszę się zgodzić z Pakos’em. Jak znam życie to odpowiednik Ewy Sowińskiej w Ministerstwie Transportu nie zarządzi, że osoby mają narysować kierownice Fiata 126p i opisać, płacąc za to 200 zł
—
Z wyrazami szacunku,
Churajia.
churajia gmail com
Fakt, szkody niewielkie ale obniżają cenę gdy będę go sprzedawał (wprawne oko pozna klepane drzwi) no i pozostaje jeszcze kwestia braku samochodu przez jakiś czas. W środę pojawił się rzeczoznawca i teraz czekamy na ile to wyceni.