Wcześniej nie miałem ochoty o tym pisać ale było to tak: w piątek wieczorem moja świnka morska swinka.jpg zachowywała się bardzo dziwnie. Wydawało mi się, że chyba zachorowała no i z bratem zabraliśmy ją następnego dnia do weterynarza. Okazało się, że jest już stara i chora . Lekarka poleciła aby ulżyć jej w przyszłym cierpieniu i ją uśpić, leczenie jest możliwe ale drogie i nikłe szanse aby wyzdrowiała. Kazała przyjechać w poniedziałek o 10. Długo nad tym myślałem i nie mogłem tego zrobić. Nie zabrałem jej ale jeszcze nad tym sporo pomyślę bo z drugiej strony nie chcę aby później cierpiała z bólu. 🙁
Biedne zwierzę 🙁 Szczerze współczuję.
Nasze pupilki jest są jak bracia :/
Fajny zwierzak, szkoda, że jest rozchorowany ;( .
Ja miałem przeziębionego chomika – tak mi go cholera szkoda, bo zdechł ;( .
A drugi 3 tygodnie żył :/ .
w piatek o 16 nastepna wizyta, trzeba podjac decyzje ;/