Nie jestem jakimś typem zbieracza trofeów ale stwierdziłem, że chociaż jedną wypadało by mieć. Wybór był prosty i oczywisty, w Battlefield 1 bo ostatnio tylko w niego gram. Poziom trudności też nie jest jakiś wygórowany poza jedną misją. Zestrzelenie 10 samolotów w 30 sekund.
Wierzcie lub nie kilka dni mi to zajęło, nie non stop bo po 5-10 nieudanych próbach wyłączałem tą misję i się poddawałem. Następnego dnia znowu kilka prób i tak w koło. Dopiero dzisiaj mi się udało, uff, bo chyba bym pada połamał 🙂