Po ogłoszeniu przez Google zamknięcia usługi Readera tłumy szukały alternatyw, część wybrała właśnie Feedly, ja też. Oczywiście nie o tym miałem pisać bo chciałem tylko wspomnieć, że właśnie tak powinna wyglądać aplikacja/usługa a rozciągnięcie tekstów na prawie cały ekran które dzisiaj mnie zaskoczyło spełniło mnie totalnie. Jak ja mogłem tyle czasu wytrzymać z brzydkim Readerem 🙂
Ja czekam na klienta od digga, mam jeszcze czas do lipca 🙂
No zobaczymy, pewnie do końca jeszcze kilka innych ciekawych może się ukazać 😉