Podsumowanie 2011

Jak co roku wypadało by zrobić małe podsumowanie poprzedniego. Z poprzednich postanowień udało mi się dotrzymać prawie wszystkich, po za jazdą na nartach (brak śniegu) i kilkoma nałogami (wybaczcie ale abstynencja od wszystkiego nie jest możliwa :)) plan wykonany. Jeśli chodzi natomiast o to co się wydarzyło to w sumie nic wielkiego, specjalnego, ot kolejny rok z życia. Było kilka ciekawych elementów jak i tych które z chęcią bym zmienił ale niestety podróże w czasie nie są jeszcze na porządku dziennym.

Z życiowych:

  • Rzucenie palenia, to jest coś ale pewnie znajdzie się kilka osób które już widziały mnie z papierosem po tym szumnym ogłoszeniu. Na swoją obronę mam tylko tyle, że jak już mi się zdarzy to przy piwie czy czymś podobnym, nie na co dzień 🙂
  • Nowy domownik, szczeniak który miał być podobny do Yorka ale niestety wyrósł na coś zupełnie innego.
  • Ostra jak i krótka przygoda z rowerem, nie to że pierwsza w życiu ale plany były poważne aż do awarii sprzętu. Z braku funduszy wstrzymane.
  • Bieganie, wpadłem na nie po popsuciu roweru, wciągnęło mnie, już nawet dzięki sprzyjającej pogodzie kilka biegów zaliczyłem w tym roku i nie planuję przestać.
  • Zaliczenie kolejnego semestru.
  • Standardowo kilka wyjazdów, wypadów, zakupów, pożegnań i to co zwykle się dzieje.

Z technicznych:

  • Wsiąkłem w androida, zmieniłem telefon i już nie wyobrażam sobie życia bez internetu i masy aplikacji na co dzień.
  • Z powodu wprowadzenia gtk w wersji trzeciej zaprzestałem tworzenie stylów, brak czasu i chęci na naukę nowego modelu tworzenia daje się we znaki.
  • Zmiana operatora po wielu (oj z dyszka jak nic albo więcej) latach.
  • Jak co roku kilka zmian OS, trochę problemów ze sprzętem.

To oczywiście namiastka, to co było wspomniane na blogu. Działo się więcej ale skoro o tym nie pisałem to chyba nie mogłem, nie chciałem albo zapomniałem. Jeżeli chodzi natomiast o plany na rok 2011 to nic nadzwyczajnego. Przeżyć go w spokoju, bez stresu, napisać inżynierkę, poprawić kilka rzeczy w życiu i dalej trwać w tym co zacząłem w roku poprzednim 🙂

Join the Conversation

2 Comments

  1. Postanowienia są dla słabych 😉 Z mojej filozofii wynika, że jeżeli mi się jeszcze nie udało, to znaczy, że wybrałem sobie zły moment.

Leave a comment

Your email address will not be published. Required fields are marked *