Nie wspominałem jeszcze na blogu o jednej z moich pasji – nartach (akurat miałem 3 letnią przerwę). Właśnie wróciłem z Zakopanego, byłem wypróbować nowy sprzęt który zakupiłem w zeszłym tygodniu. Odwiedziłem Białkę – 2 dni jazdy i Harendę – 1 dzień. Było całkiem miło, trochę człowiek pozapominał ale pamięć szybko wróciła Można było jedynie narzekać na dojazd, mimo iż do Krakowa jechałem płatną autostradą nie ominęły mnie korki. Przejechanie 200 km trwało aż 5 godzin
Fotki zapodam jutro bo muszę dorwać aparat we własne ręce.
Ps. Na Harendzie jeździłem tylko dlatego, że jutro czy pojutrze mają tam być jakieś zawody w slalomie, chciałem sprawdzić trasę i muszę przyznać że jest stromo
Leave a comment