Dawno już nie pisałem nic na blogu a to dlatego że są wakacje, o ile można je tak nazwać. Zimno, deszcz pada, przez 2 tygodnie nie było ciepłej wody! Musiałem jeździć do babci żeby się umyć. Teraz przez kolejny tydzień niema wody od 8 do ~15 bo coś robią pod blokiem. Koparka napierdziela. Sąsiad nawala wiertarka od rana, psy szczekają od rana i wyspać się nie można. W pracy na szczęście mało roboty i się obijam, zacząłem nawet znowu pogrywać w diablo co zajmuje trochę czasu. Z drugiej strony brakuje jednak czasu na inne rzeczy. Miałem ćwiczyć dalej c++ ale kompletnie mi się nie chce. Kasy tez nie dużo wiec nie zawsze jest na piwo czy fajki (jezu ale drogo albo szukać lepszej roboty albo rzucić). Jedyne co mnie cieszy to prawdopodobnie jutrzejszy wyjazd do Czech. Zrobię jakieś zapasy i może wpadnę do znajomych na imprezę. No i jeszcze wyjazd do Grecji ale to dopiero pod koniec sierpnia więc chyba się nie doczekam. Brakuje weny do wszystkiego, nawet ładnego pulpitu nie potrafię skleić.
Kiedy to się zmieni?
Tak to jest w małych miejscowościach – zawsze możesz myć się od święta. :p
Fajki – rzucić, bo można zbankrutować (podobno mają jeszcze podnieść cenę) – sam nie palę, bo szkoda pieniędzy i zdrowia 😉
Starzejesz sie 🙂
Co do fajek , to cudzesy lepiej smakuja :-))))
Też to zauważyłem, stary zgred się ze mnie robi 😉
Ale piątek był ciekawy, złociste czeskie piwo mniam ;]