Prawdopodobnie od około roku nie widziałem gnome na oczy. Wczoraj nadarzyła się okazja bo padł mi dysk (który oddałem do serwisu), podłączyłem więc kolejny ale pozostałem bez systemu. Na szybko zdecydowałem się na instalację Sid’a w wersji amd64 z gnome. Ludzie psioczą że sporo z tym problemów ale ja póki co kombinuje tylko z Flashem który działa całkiem dobrze ale nie wszędzie. Da się żyć. Jedyne co mi doskwiera to gnome. W porównaniu z Xfce ma sporo przydatnych jak i nieprzydatnych bajerów. Nie będę tutaj nic opisywał bo to nic odkrywczego. Powiem jedynie czego mi brakuje. Panelu o wielkości 16px, minimum w opcjach to 20. Przyzwyczajony do owej 16-stki nie podoba mi się to. Nadmiar programów mimo iż instalowałem wersję core czyli odchudzoną. Nie wiem po co mi cups skoro i tak nie podłączam do tego komputera drukarki. Denerwuje mnie też menu. Przyzwyczajony do p-klika często tworze pliki i katalogi chcąc otworzyć jakiś program. Nie dopatrzyłem się nigdzie opcji aby to zmienić. Chyba będę musiał się przestawić. No i ten wygląd odstraszający. Reszta ujdzie w tłoku. O ile odzyskam dysk z danymi to będę miał dylemat, a nawet dwa. 32 czy 64 bity, gnome czy xfce?
Wpis sponsorowany przez Samsunga😉
To ja Ci szybciutko udzielę odpowiedzi – 32 bity + Xfce 🙂
Poprzyj swoją opinię jakimś wyjaśnieniem 🙂
Hehe, ja Gnome też nie lubię, ale nigdy nie zainstalowało mi cups. Ale Debian jest znany z dziwnych zależności 😛
Po za tym, 32 a 64bit – na nowoczesnych komputerach nie widać znacznej różnicy o ile nie konwertujesz muzyki, filmów, anie nie kompilujesz namiętnie. Ale wybór zostawiam Tobie 😛
XFCE jest w pewnym stopniu minimalistyczne i lubię mysz.
Xfce + 64-bity – sam używam i bardzo sobie chwalę (:
Jeżeli chodzi o p-klik to zamień sobie Metacity na Openboksa. Co zaś tyczy się panelu, możesz przecież “zamontować” pypanel czy xfce4-panel w GNOME. Tylko tu się pojawia pytanie o sens takiego rozwiązania, prawda (:
Również jestem za Xfce + Openbox, jak proponuje Hadret 🙂
Sam u Niego taki setup podejrzałem i świetnie się sprawdza ^^
A w jakichś konfigach nie ma opcji zmiany tego 20 na 16 tak “na chama” ?
Phs: “w pewnym stopniu” – ja wyznaje minimalizm w wyglądzie a funkcjonalność w działaniu. Nie zmienia to jednak faktu że jestem wielkim fanem xfce, w końcu tyle się na nim wysiedziałem 🙂
Hadret: jest to zawsze jakieś rozwiązanie. Poczekam jednak na dysk, na razie postaram się pracować z “czystym” gnome aby sprawdzić co mi lepiej pasuje obecnie 🙂
sl3dziu: do xfce mi openbox nie potrzebny 🙂
D4rky: póki co nie miałem czasu aby to sprawdzić, zapewne dzisiaj się dowiem.
Ja też lubię minimalizm 🙂
Ja natomiast lubie przepych, KDE 😉
Mnie natomiast qt odpycha więc kde stanowczo odpada 😉
No, KDE i QT nienawidzę. Ja bym Ci proponowal openbox + pypanel, jechalem na tym calkiem niedawno ^_^ Co do GNOME – lubie je, bo strasznie mi sie podoba GTK 🙂 W archu jak instalowalem gnome to mialem zaledwie tylko kilka aplikacji (epiphany, preferencje etc.).
Hm, co Wy tak teraz te wpisy z “jabłuszka” robicie? Burżuazja! 🙂
pagenoare: no ja może trochę przesadziłem. Póki co poza cupsem nadmiaru nie zauważyłem, chociaż jeszcze sprawdzę jakie tam demony siedzą 🙂
Phs: Bo mac jest “trendi”, sam mam na vmware 😛
Phs: hehe, a kto tu nie jest burżujem, każdy ma komputer. Ja też mam Maca (VMware i iPod) 😛
ha! a ja mam macbooka :szpan: 😛
kupno macbooka to już nie problem, pytanie tylko czy jest mi (tobie) potrzebny? 😉
tak czy siak wymieniałem sprzęt, więc kupiłem maca 😉 Daje mi lepsze narzędzia do programowania (TextMate, CocoaMySQL etc).
Skoro ci odpowiada to spoko, nikt przecież nic nie zarzuca 🙂