Jak co roku wypadało by zrobić małe podsumowanie poprzedniego. Z poprzednich postanowień udało mi się dotrzymać prawie wszystkich, po za jazdą na nartach (brak śniegu) i kilkoma nałogami (wybaczcie ale abstynencja od wszystkiego nie jest możliwa :)) plan wykonany. Jeśli chodzi natomiast o to co się wydarzyło to w sumie nic wielkiego, specjalnego, ot kolejny …
Tag Archives: Życie
Zwierzyniec
Jakiś dziwny tydzień się trafił bo ze zwierzyńcem same problemy. Kocur od pewnego czasu był słabszy, wychudzony ale nie spodziewałem się choroby. Dopiero gdy zranił sobie łapę (może wpadł w sidła, może go pies pogryzł, może coś innego) wizyta u lekarza ujawniła smutną prawdę. Po szybkich badaniach wyrok, niewydolność nerek, w takim stopniu że pozostaje …
Wisła
Całkiem przypadkowo miałem okazję spędzić przez dwa dni kilka godzin w Wiśle. Nie było mnie tam chyba od 7 lat i pomimo iż zbyt wiele do roboty z moimi wymaganiami tam nie ma ale jestem zadowolony. Wpadłem nawet na pomysł aby przez najbliższy rok zwiedzić inne miasta w których dawno bądź wcale nie byłem. W …
Koniec wakacji
Nie mówię tu o okresie kiedy mamy wolne od pracy czy szkoły (bo nie każdy ma tak dobrze :)) a o pogodzie. 9 stopni, deszcz, chłód nie napawa optymizmem niektórych. Szkoda że to już ta jesienna pora, szkoda że taki mamy klimat w Polsce 🙂
Holandia
Z braku prawdziwego urlopu potraktowałem ten wyjazd (4 dniowy) jako wakacje, lepsze to niż nic. Wyjazd w czwartek o godzinie 5, autokarem (miło, klima, kibelek, w miarę nowy :)), a o godzinie 19 byliśmy już na miejscu, kemping pod Amsterdamem. Przypadło mi spać w domku 6 osobowym, w pokoju 1,5 x 2 m (coś jak …
Węgry 2011
Kolejny raz (już nie liczę) w wakacje odwiedziłem Węgry. Pogoda była trochę kiepska ale udało się popływać, wypić wina, itp. Była to tylko namiastka odpoczynku bo niestety w te wakacje prawdziwego urlopu, z pogodą i odpoczynkiem nie miałem, więc lepsze to niż nic 😉
Trasa biegowa
Wspomniałem już na miniblogu, że zacząłem biegać. Mam już za sobą ponad 10 wypadów, z czego dopiero w trzech zacząłem uwieczniać swoje boje telefonem. Trasa prowadzi przez las, co umila mi wysiłek. Staram się biegać wieczorami, gdy nie jest już gorąco, aby czuć przyjemny chłód. Ma to swoje plusy i minusy, otóż trzeba pilnować dokładnej …
Biegnij biegnij
Jako że umarł mi rower (wspominałem już), póki co nie zanosi się na zakup nowego, postanowiłem biegać. Mam już za sobą kilka biegów, wkrótce idę na kolejny. Większą relację z danymi, trasami zapodam wkrótce 😉
Rower umarł
Niestety w dniu dzisiejszym umarł mi już totalnie rower. Póki co nie mam innego, i chyba nie prędko kupię nowy. Szkoda bo się rozkręcałem, już nawet statystyki online zacząłem robić 😐
Psina choruje
Niestety piesek który pojawił się u mnie w domu (a wspominałem już o tym) trochę choruje. Około miesiąca temu, dzień po szczepieniu ugryzła go pszczoła/osa w język. Nie obyło się bez interwencji weterynarza bo opuchlizna mogła doprowadzić do uduszenia. Myślałem, że to już koniec, niestety wczoraj, znowu dzień po szczepieniu pojawiły się kolejne chorobowe objawy. …