wtf?

Co za dzień… Nie dość że spałem tylko 3h przed ważnym dniem to spóźniłem się na pociąg. Bilet kosztował mnie dodatkowe 5 złotych, ale to nie koniec, dopiero początek. Potem już tylko gorzej, obdarłem piętę do krwi i kuleje, ostatnia kasę z portfela wydałem w sklepie i dopiero w pociągu olśniło mnie że nie mam biletu i kasy. Na karcie 7 zł, nijak to wypłacić, pociąg już dawno odjechał ale na szczęście można zapłacić w kasie karta i starczyło. Teraz siedzę i czekam, ciekawe co mnie dalej spotka wiec pytam co dziś za felerny dzień, wtf?
Ps. pisze z telefonu, jak dożyje to potem poprawie błędy…

Join the Conversation

8 Comments

  1. Nie straszę, tylko taka prawda @pakos.
    Może być gorzej…
    Ja miałem gorsze dni ;P

Leave a comment

Your email address will not be published. Required fields are marked *